Tak oto nastało jutro w moim świecie u was zapewne minął ładny tydzień.

Mineło tyle wieków od kiedy przybyłem do waszego świata pod postacią śmiertelnika. Poznałem wasze troski i radości.

Wiedziałem że kiedyś nadejdze ten dzień ale nie przypuszczałem że nadejdzie tak szybko. Mimo całego zła panującego w tym miejscu  z żalem ale muszę je opuścić. Nie wiem czy wrócę dlatego pozostawiam wam słowa przepełnione rozpaczą i światłością.
Jednak nim ostatni promyk mojej egzystencji w tym świecie zgaśnie pragnę wam zostawić mądrość która pomoże wam podążać przez krótkie naziemskie życie i zabić ewentualne troski związane z moim odejściem.

Strach.
Zapewne każdy z nas choć raz w naziemskim życiu poczuł to co nazywacie strachem. Uczucie to ma wiele wymiarów od lekkiego dreszczyku po paraliżujące przerażenie. Gdybym zaczął wymieniać rodzaje strachu czytania mielibyście na całe życie dlatego też tego nie dokonam. Siedząc nocą pod ziemskim niebem zrozumiałem kwintesencje strachu. Mianowicie jest to tylko i wyłącznie to co nastanie. W celu zobrazowania można to zapisać w następujący sposób strach=przyszłość. Boimy się tego co będzie czy to się stanie za sekundę, dzień czy za sto lat. Gdy ktoś idzie na nas ze złowrogimi zamiarami odczuwamy strach ponieważ nie wiemy co zrobi takowy osobnik, gdy czekamy na wyniki jakiegoś testu nie możemy zasnąć w nocy to strach nam na to nie pozwala, gdy zaczynamy myśleć o tym co się z nami stanie w przyszłości odczuwamy strach ponieważ możemy znaleźć się na dnie. A czemu? Przecież przyszłość może się okazać bardzo pozytywna...
Ludzie po prostu boją się tego o czym nie wiedzą.

Sądzę że należy się skupić na tym co dzieje się w tej chwili w danym momencie a nie rozmyślać o przyszłości przysparzając sobie zbędnych trosk.
Bądźcie spokojni i żyjcie w pokoju.

Wielebny Bols

Tym akcentem chciałbym się z wami pożegnać.
Może nie zakończyłem swojej misji może nie dokonałem wszystkiego co zamierzałem ale wiem że sam nabrałem wiele doświadczenia i za to wam dziękuję.

Mimo iż was opuszczam nie zapominajcie że zawsze możecie na mnie liczyć a znajdziecie mnie na najzimniejszych i najgorętszych krańcach świata.

Adie friends i pamiętajcie diabeł tkwi w szczegółach.

Ps. W kwesti formalnej wszystkie długi spłaci mój zwierzchnik.

Posyłam wam ostatnie błogosławieństwo.

Wielebny Bols

...

W woli ścisłości zamieszczam liste ludzi którym zalegam jakiekolwiek dobra:
-Morti -500sop
-Axis -10kk adena
-Ziomluchh -1,5kk AA

Jeżeli o kimś zapomniałem nie było to celowe i proszę o przypomnienie i nie upominajcie się o rzeczy których nie pożyczyłem od was.

Wieczorem wejdę oddać ww itemy.

Pap

Tego nie wiem nawet ja.
Konto będzie pod władzą mojego zwierzchnika, może skasować postać Bolsa może nim grać może zabrac itemy i grać inną postacią może je wysłać w kosmos.

Ryski jest sprawa. Zna sie ktoś na odlewach z gipsu?
Zabieram się za robienie hełmu z włókna szklanego ale potrzebuje negatyw a chuja o tym wiem
Dajcie jakies info

Żeby było jaśniej chce zrobić takie cuś ->http://www.thedentedhelmet.com/forums/showthread.php?t=21877

Drogie dziecie ja sie urodziłem z mieczem świetlnym w dupie. Byś dopomógł a nie zamieszczał posty o niskiej wartości merytorycznej.

Swoją drogą na swoim koncie mam 2 amatorskie filmy z tej tematyki i to nie porno

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Koni kazała mi sie odzywać na forum a zaglądam to tu drętwo jak na cmentarzu.

Czemu nie gram? Ci co gadali ze mną przez cudowne urządzenie zwane telefonem komórkowym wiedzą.

Pragne pozdrowić
-Mortiego
-Axisa
-Zioma (jeżeli jeszcze gra)
-Dawidka (;*)
-Korna i Koni
-Sandre
hmmmm
-Aerisa
hmmm
-Greków jeżeli grają

No i tyle. Jak coś napiszecie i będę miał pewność że tu zaglądacie to i ja będę pisał ale tak to mnie możecie ekhem odwiedzić w Poznaniu

<agro>

Ostatnio edytowany przez Bols (2009-08-04 16:10:42)